Uwielbiam je! Ich prostota wykonania i uniwersalność wykorzystania jest niesamowita.
Ubóstwiam je w wersji czosnkowej, ale można je przygotować z ziołami, cebulką, drobno pokrojonym mięsem, dosłownie wszystkim! 🙂
W restauracjach indyjskich podaje się je do curry, ale są też znakomite do każdego sosu, czy gulaszu. Oryginalnie przygotowuje się je w specjalnych piecach tandoori, ale kamień do pizzy lub rozgrzana patelnia też spełni swoją rolę.
30 minut
2-3 osoby
Łatwe
Potrzebne składniki
- 3 szklanki mąki pszennej uniwersalnej
- 4 łyżki oleju
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- sól
- 1/2 kostki masła
- czosnek granulowany (ewentualnie możesz przygotować masełko czosnkowe)
Przygotowanie
Wsypujemy 3 szklanki mąki do miski.
Dodajemy 4 łyżki oleju.
Następnie wlewamy 3/4 szklanki wody i dodajemy szczyptę soli.
Mieszamy i wyrabiamy. Kiedy ciasto nie będzie się chciało kleić, można dodać odrobinę wody. Po wyrobieniu zostawiamy na 15 minut, aby mąką połączyła się z wodą i olejem.
Po 15 minutach, wyrabiamy jeszcze raz na blacie.
Tworzymy z ciasta wałek.
Kroimy na 2-3 cm paseczki, polecam nawet ukroić jeden i sprawdzić, czy po rozwałkowaniu pasuje do rozmiaru do patelni.
Po pokrojeniu, uformuj małe placki.
I rozwałkuj. Pamiętaj, że nie musisz tworzyć idealnych okręgów. Nierównomierne placki mają swój klimat 🙂
Dla ułatwienia rozwałkowania posyp ciasto mąką z dwóch stron i wałkuj dalej, aby uzyskać cieniutki placek.
Rozgrzej patelnie, nie dodawaj żadnego oleju!
Ułóż placek na patelni.
Kiedy zaczną pojawiać się bąble, to czas przewrócić placek na drugą stronę.
Przed przewróceniem warto sprawdzić, czy ciasto jest zarumienione.
Po upieczeniu wyciągamy placek na talerz.
I smarujemy masłem, gorący placek bez problemu roztopi je, nawet gdy zostało wyciągnięte przed chwilą z lodówki.
Pamiętaj, żeby równomiernie rozsmarować, bo miejsca bez masła staną się twarde.
Następnie posyp czosnkiem granulowanym.
Kolejne placki nakładaj na siebie i powtarzaj smarowanie.
Przed podaniem, jeśli chcesz, możesz przekroić placki na połowę.
Podawaj je z curry, gulaszami i sosami. Twoi goście na pewno będą mile zaskoczeni takim urozmaiceniem, ja zawsze jestem!
Smacznego! 🙂