Dokładnie pamiętam, jak będąc uczniem podstawówki, nauczyciele mówili, jakie to studia są piękne.
Wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale faktycznie, jak dotarłem do tego etapu to było naprawdę świetnie. Po maturze, która była sprawdzianem życia, okazało się, że na studiach takie egzaminy są co semestr 🙂 Ale przetrwałem, wszystkie te trudne chwile, myśląc o tych lepszych okresach między zaliczeniami.
Już dawno jest po pierwszych studiach i postanowiłem kształcić się dalej. Nie ma znaczenia gdzie i na jakim kierunku, to co chcę przekazać niesie inny cel.
Kolejna edukacja niesie za sobą dużą różnorodność w wieku osób, z którymi studiujesz, bo na moich zajęciach są osoby w wieku od A do B, a mimo to mam wrażenie, że nie ma to totalnego znaczenia, bo wszyscy nagle cofnęli się do 19-tu lat. I nie chcę tutaj pisać, że wszyscy są mądrzejsi i bogatsi o doświadczenie życiowe, itp., ale o tym, że w każdym z nas jest ukryta młodość, młody umysł, który potrzebuje rozrywki intelektualnej. I to jest piękne!
Ile to śmiechu sprawia, kiedy ktoś rzuci żart do prowadzącego, a ile, jeżeli ktoś się pomyli 🙂 Spróbuj tylko, zapisując coś na tablicy, zrobić ort-a. Jesteś pogrzebany! I te zaliczenia, kiedy znowu, masz bóle brzucha. Kiedy wszyscy mówią, że nic się nie uczyli, a potem pięć, pięć, pięć 🙂 Jest to wspaniała odskocznia od domu i pracy. Tutaj, chociaż na chwilę, możesz zapomnieć o innych problemach i po prostu bawić się.
Jedyną zasadniczą różnica jest to, że po zaliczeniach, nie ma spontanicznego wypadu na celebrację. Niestety większość ma rodziny, plany. Nie ma takiego luzu, jak to były kiedyś, na tych pierwszych studiach.
Ale co tu więcej pisać. Polecam kontynuować rozwój osobisty. Poza tym, że zdobędziecie nowych kolegów i koleżanki to wasz umysł otrzyma niezłego kopa! Bo uczymy się całe życie!